Witam po raz trzeci! :-)
I znów na raty...
Dlatego bez zbędnego owijania w bawełnę przejdę do omówienia zdjęć.
Pierwsze piec zdjęć obrazuje, z czym my się tu musimy mierzyć na co dzień...
I znów na raty...
Dlatego bez zbędnego owijania w bawełnę przejdę do omówienia zdjęć.
Pierwsze piec zdjęć obrazuje, z czym my się tu musimy mierzyć na co dzień...
Barierka w gompie (klasztorze buddyjskim) w Thiksey (Ladakh)
Stos kamieni w pobliżu miejscowości Hemis (Ladakh)
Świątynia hinduistyczna w Amritsarze
Attyka budynku, na moje oko z lat trzydziestych XX w. (!) w Amritsarze
Uchwyt okienny w autobusie z Amritsaru do Daramsali (do kompletu jeszcze konduktor w jakimś takim ciemnym mundurze, wykrzykujący tonem nieznoszącym sprzeciwu polecenia pasażerom... brrrr.....)
A teraz już przyjemniejsze - młynek modlitewny w gompie w Spituk (Ladakh)
Zabudowania gompy w Spituk
Rzeka Hindus w pobliżu Leh (Ladakh)
Stupy w pobliżu szkoły dla mnichów w Phey (Ladakh)
Buddyjskie flagi modlitewne
Leh nocą
Pałac w Leh - widok ogólny (co to go zabrakło w poprzedniej relacji)
Przed meczem polo w Leh. Mecz finałowy na zakończenie tzw. "Ladakh Festival". Grali czerwoni przeciwko niebieskim, a ponieważ skupiłem się na robieniu zdjęć nie wiem nawet, kto wygrał... Wykładowczyni hindi z UJ, która razem z nami oglądała mecz i słuchała komentarza, również nie była w stanie zrozumieć, kto gra przeciwko komu. Dużym problemem było "przygotowanie" boiska, tj. oczyszczenie go z psów i krów. O ile krowy posłusznie przeszły za bramki, o tyle psy nic sobie z powagi wojska (którego zadaniem było powyższe "oczyszczenie") nie robiły...
...i pomimo pozornego posłuszeństwa...
...uparcie wracały na z góry upatrzone pozycje wymownymi gestami pokazując swój stosunek do wojska i zmiany legowiska. W czasie meczu kilkukrotnie o mało co nie doszło do stratowania tych zwierząt. Na szczęście wszystkie wyszły bez uszczerbku na zdrowiu. Przynajmniej fizycznym.
Sędzia
A to już sam mecz. Kilka zdjęć, by zaprezentować tę, jak mi się wydaje, prawie nieznaną w Polsce dyscyplinę sportu
Pomiędzy polem gry, a publicznością nie było ogrodzenia. Skutkiem czego będąc na widowni trzeba było aktywnie reagować na sytuacje na boisku. Za czerwonym zawodnikiem nr 1 znajduje się publiczność, w którą wpadła piłka. Impet, z jakim niebieski zawodnik wpadł w ludzi wyrzucił go z siodła
Walka
Sport to szybki, a piłka duża i ciężka. Generalnie sport ciekawy, a mecz (50 min z 10 minutowa przerwa) pasjonujący. Mam nadzieje dotrzeć w Nepalu do wioski, gdzie rozgrywane są Mistrzostwa Świata w polo na... słoniach
Gompa w Thiksey. Imponujący obiekt
I, oczywiście, gompowy psiak
Brama wjazdowa do świątyni
Pomnik Buddy, jeden z większych w Ladakhu (dwukondygnacyjny)
Stupa, w tle Himalaje
Widok spod gompy w Hemis (Ladakh). Ponoć najbardziej imponująca w Ladakhu, niemniej ja wolałem widok spod niej, niż niej samej
Kobiety pracujące przy rozbudowie gompy w Hemis
Gompa w Stakna w Ladakhu
Nocna podróż z Leh do Śrinagaru w Kaszmirze - tym razem jedynie strzeliła nam opona...:-)
I bardzo dobrze, bo, jak głosi tablica, tu spędzenie 26 godzin bez specjalnego przygotowania, mogłoby być mniej przyjemne, niż w nepalskim "hotelu" z trasy Manali-Leh
A to już Śrinagar (letnia stolica stanu Jammu-Kashmir) i handel rybami na moście. Temperatura powietrza - ok. 30 stopni
Mobilny sklep obuwniczy - Śrinagar
Problemem tego niezbyt przyjemnego miasta są żebracy występujący w znacznie większej liczbie, niż w innych miastach Indii dotychczas przez nas odwiedzanych. Prawdopodobnie ma to związek z dotychczasowa niestabilna sytuacja w Kaszmirze
A jest ona obecnie stabilna dzięki, miedzy innymi, ogromnej ilości wojsk na ulicach. Zarówno pieszych oddziałów, jak i opancerzonych pojazdów oraz stacjonarnych posterunków
To taki żarcik Śrinagarskiego Miejskiego Zakładu Dróg.
NIKT tego zakazu nie przestrzega
NIKT tego zakazu nie przestrzega
Karuzela dla... hmmm... pojęcia nie mam
A to już to, po co się do Śrinagaru przyjeżdża - Jezioro Dal
...nad którym cześć mieszkańców mieszka w stacjonarnych obiektach...
...ale najciekawsze są tzw. "łodzie mieszkalne" ("houseboats"), głównie przystosowane do przyjmowania turystów, ale również będące miejscem zamieszkania wielu Kaszmirczykow ze Śrinagaru. Tu: dziewczynka wraca ze szkoły
Mieszkając na łodzi jest się prawie bez przerwy narażonym na wizyty łodzi ze sprzedawcami wszystkiego: od kwiatów (jak na zdjęciu), przez szale z wełny kaszmirskiej (tu zwanej paśminą) na kartach pamięci i bateriach do aparatów skończywszy
Tak wygląda salon na lodzi mieszkalnej (z reguły jest i jadalnia, i sypialnie, i kuchnia - cale mieszkanie na wodzie)...
A tak "nasza" łódź z zewnątrz
Poranny widok z okna "naszej" łodzi
Wnuczka właściciela "naszej" lodzi
Poranna przejażdżka tzw. "szikarą", czyli wodną taksówką (łódź o napędzie ręcznym z miejscami półleżącymi dla pasażerów) po jeziorze i okolicach.
To: jeden z wielu szlaków komunikacyjnych służących mieszkańcom
To: jeden z wielu szlaków komunikacyjnych służących mieszkańcom
Nad jeziorem zlokalizowane są i sklepy dostępne prosto z wody
Jezioro Dal i góry Kaszmiru
Jak widać, często właściciele łodzi nie silą się...
...na zbyt oryginalne ich nazwy.
To tyle na dzisiaj, bo pora już późna. Mam nadzieję, ze nie przytłaczam ilością zdjęć -i tak musiałem dokonać wyboru z grubo ponad tysiąca... Jutro obiecuje ciąg dalszy zdjęć wraz z opisem naszego obecnego miejsca pobytu. W razie chęci otrzymania kolejnej paczki proszę przygotować ok. 7-8 MB wolnego miejsca w skrzynce!:-)
To tyle na dzisiaj, bo pora już późna. Mam nadzieję, ze nie przytłaczam ilością zdjęć -i tak musiałem dokonać wyboru z grubo ponad tysiąca... Jutro obiecuje ciąg dalszy zdjęć wraz z opisem naszego obecnego miejsca pobytu. W razie chęci otrzymania kolejnej paczki proszę przygotować ok. 7-8 MB wolnego miejsca w skrzynce!:-)